Pranie zrobione, żelatyna na włosach, piwo się dopija a bajka chyli się ku zakończeniu. Żegnamy przesympatyczną rodzinkę Hani, Laury i Mirka i udajemy się w głąb realnego życia. Jutro punkt 9.00 zaczynam rządzić i zarządzać w szkolnej ławie AIPE.
Poznamy też naszych pierwszych australijskich couchów - Luca i Lucy :)
Weekend upłynął, jak przystało na rasowych Australijczyków, na barbecue w buszu i łapaniu wysokich fali na plaży :) lub stanika :)
cykady... (to, co tak hałasuje) |
...bez komentarza |
tak wygląda mucha w AU, minimaaalnie duża! |
polska ekipa grillowa ;) |
stan ugryzień przez jadowite węże, pająki i śmiertelne meduzy: zero! uff...! chociaż byłam w stanie przedzawałowym jak Laura podrzuciła mi plastikową tarantulę do pokoju... zemsta będzie słodka!
Krzyk w pokoju, Iga prawie na głowie niższej koleżanki i mam zabić pająka najlepiej nie podchodząc do niego...
Plaża wspaniała chociaż daleko jej do zupy w Azji ;)
Hitem dnia okazał się ogromny pelikan!
Zakichany gad poszedł spać jak ja chciałem zrobić sobie z nim fotkę...
Australio, jutro zaczynamy nowy tydzień, nowy podbój!
Pozdrawiamy!
wykończycie mnie tymi robalami, jak widze chusta ze Stambułu dalej rzadzi - dobrze ze ci jej pelikan nie podebrał, no to dzieciaki do boju - Sydney czeka! buziaki
OdpowiedzUsuńja nie mogę jak mogliście tego dotknąć bleeeee.
OdpowiedzUsuńNo i co z tą Australią nie rozczarowała Was? Tyle marzeń i planów no i co? Ciekawy jestem czy rzeczywistość dorównuje wyobrażeniom.
OdpowiedzUsuńznajdziesz częściowo odpowiedź w ostatnim poście :)
UsuńTa mucha to chyba też z plastiku :) Fotki jak zawsze rewelacyjne, czekamy na DUUUUUUUUUŻO WIĘCEJ :)
OdpowiedzUsuńArtus w końcu masz ładne zdjęcia z kolegami, ale uważaj na nowe przyjaźnie - juz kiedyś przyjazniles się osą 2 razy :)
OdpowiedzUsuńTo wszystko znajomi. Artuś marzy o prawdziwej przyjaźni - z żarłaczem błękitnym ;)
UsuńMEGA *.*
OdpowiedzUsuńCzekamy na nowe wiadomości:) jak tam w koledżu ?
OdpowiedzUsuńjakby to powiedział Hubert - mega! :)
UsuńHi Iga and Artur,
OdpowiedzUsuńYou two look lovely in the picture. All the best in Sydney, Australia!
I can't read anything but I love all the pictures.
Hi Felicia :) thank you, our pictures from Kuala Lumpur are still waiting to be posted here :) we'll see, maybe we try blogging in english in the future :) hugs from both of us!
Usuń